Wymarzona pogoda, wspaniała organizacja, nagrody dla każdego z 16 uczestników i do tego „niebo w gębie” – to towarzyszyło w sobotę 17 września Br. Zmaganiom tenisistów na kortach KS „Piast” Bieruń Nowy. Rozegrano Drugi Turniej Stulatków
po raz drugi spotkały się w rywalizacji pary deblowe, których wiek musiał przekroczyć 100 lat. Najstarsza para Janusz Kaletka i Wiesław Bogacz liczyła sobie 132 lata.
Rywalizowano o laury, prestiż, a w szczególności o dobre samopoczucie w turnieju, który główny pomysłodawca tych zmagań - Marek Kumor, nazwał "STOKŁOSA FRIENDS", zw względu na to, że sponsorem tego wszystkiego o czym wspomniano w pierwszym zdaniu był Andrzej Stokłosa.
Główny sponsor - na co dzień zabiegany przy Stadionie Śląskim, wielki fan tenisa sprawił, że sobotnie zmagania na długo utkwią w pamięci startujących.
Niezwykle wyrównany poziom, spotkania stojące na wysokim poziomie, niekiedy wymiany trwające kilkadziesiąt sekund sprawiły, że zawodnikom podnosił się poziom adrenaliny, jednakże nie zaobserwowano "latających rakiet".
Doskonale zaprezentowała się para Jerzy Słociński i Zdzisław Gruba, która pokonała wszystkich rywali, a w finale nie dała szans Tadziowi Kiełbaśnikowi i Felkowi Dembkowskiemu wygrywając w pięknym stylu 6 : 2.
W meczu o III miejsce Tadziu Bąk wraz z Wojtkiem Słapińskim "dołożyli" Piotrowi Orpikowi i Markowi Kumorowi w tym samym stosunku punktowym co w finale tj. 6:2.
Można by opisywać każde spotkanie z osobna, ale niech za komentarz do tego turnieju świadczą słowa wypowiedziane po raz pierwszy w Bieruniu przez Wiesława Bogacza: "wiecie, startowałem w wielu turniejach, ale tak dobrze to się dawno nie bawiłem i tyle sobie dawno nie pograłem"
No cóż, to zobowiązuje organizatorów do kolejnych wyzwań i podnoszenia poprzeczki jeszcze wyżej.