Deszcz, który był powodem odwołania Mistrzostw Kobiet 22.09. też postraszył w niedzielę 30 września, ale tylko w nocy. O godzinie 9.00 korty nadawały się już do gry. Słońce i błękitne niebo stworzyło idealne warunki tenisowe. Organizatorem Mistrzostw był BOSiR i ALTZ.
Kolega Jurek Słociński i Zdzisław Gruba przywitali uczestniczki tegorocznych zawodów, które z niecierpliwością czekały na swoje pojedynki będące rewanżem za ubiegły rok. Mecze rozgrywano systemem "każdy z każdym" do wygrania pełnego seta. O kolejności miejsc decydowała ilość zwycięskich pojedynków, w drugiej kolejności stosunek gemów, lub w ostateczności bezpośredni pojedynek. Pojedynki kobiet charakteryzują się tym, że wymiany piłek w poszczególnych gemach wynoszą po kilkanaście uderzeń, a wygraniu punktu decyduje mniejsza ilość popełnionych błędów. Tak było i tym razem.
Mistrzowskiego tytułu z ubiegłego roku nie obroniła Grażyna Ochabowicz, która ambitnie wyszła na kort, ale wirus i przeziębienie wzięły górę. Wysoką formę zaprezentowała ubiegłoroczna wicemistrzyni Kinga Czardybon z Lędzin. Zdecydowanie wygrała wszystkie mecze i tym samym została MISTRZYNIĄ BIERUNIA 2012 !!!. Największy opór Kindze stawiła Mariola Paterek i to ona zdobyła w tym roku wicemistrzostwo Bierunia. O trzecim miejscu na podium decydowała różnica gemów. Po jednym zwycięstwie na swoim koncie miały Agnieszka Józkowicz i Mirosława Wilkosz. W ostatnim pojedynku Agnieszka przegrywała z Kingą 5:0 i zdołała wywalczyć gema. Ten jeden gem okazał się decydującym o trzecim miejscu. Trzeba podkreślić, że Agnieszka przez rok poczyniła znaczne postępy i w przyszłym roku może powalczyć o jeszcze lepsze miejsce. Mirka musiała zadowolić się czwartym miejscem.
Na zakończenie mistrzostw kolega Jurek Słociński pogratulował wszystkim uczestniczkom sportowej walki i wręczył puchary ufundowane przez Burmistrza Bierunia Bernarda Pustelnika.